Organizacje pozarządowe są również pracodawcami

Młodzi ludzie, absolwenci szkół średnich czy uczelni, myśląc o swojej przyszłej karierze zawodowej tłumnie nie deklarują, że zamierzają pracować w fundacji czy stowarzyszeniu. Woleliby solidne firmy czy urzędy. NGO’sy raczej kojarzą się z pracą wolontarystyczną, związaną z pasją, hobby. Ale część z nich zatrudnia również pracowników. Jakie są wady, a jakie zalety pracy w organizacji pozarządowej? Czego można się tu nauczyć?

Nie firma, nie administracja, a organizacja. Czyli trzeci sektor. Od pozostałych dwóch różni się tym, że jego główną inspiracją do działania jest misja (np. pomocy dzieciom, zwierzętom, osobom starszym, mieszkańcom danej miejscowości itp.).

Kilka twardych faktów

Sektor pozarządowy przede wszystkim opiera się na społecznej pracy wolontariuszy. Badania Stowarzyszenia Klon/Jawor z 2015 roku pokazują, że niemal połowa (45%) organizacji opiera się tylko i wyłącznie na pracy społecznej. Jednego lub więcej stałych i regularnych pracowników (pracujących co najmniej raz w tygodniu) posiada ponad jedna trzecia (35%) fundacji i stowarzyszeń. Jedna piąta (20%) organizacji zatrudnia przynajmniej jedną osobę na podstawie umowy o pracę, ale może mieć również osoby, z którymi współpracuje na podstawie innych umów.

Przeciętnie w organizacji pracują 4 osoby. Konieczność zatrudnienia pracowników związana jest z profesjonalizacją fundacji i stowarzyszeń, które realizują coraz więcej działań i potrzebują stałego zespołu. Trudno bowiem, aby wysokiej klasy specjaliści świadczyli swoje usługi cały czas dodatkowo i „po godzinach”. Ale utrzymanie stałego zespołu wymaga od fundacji ciągłego pozyskiwania środków, bo organizacje nie zarabiają pieniędzy, a pozyskują je z różnych źródeł w formie dotacji.

Praca z pasją

Dlatego właśnie, że fundacje i stowarzyszenia w większości nie mają stałych źródeł finansowania swojej działalności, postrzegane są jako miejsca, w których praca jest raczej pasją, niż „normalnym” zatrudnieniem. A tymczasem w organizacji można połączyć obie te sprawy: pasję z możliwością zarabiania pieniędzy.  Brzmi ciekawie, prawda?

W organizacji pozarządowej swojego miejsca może szukać ten, dla którego wartością jest nie tylko to, co robi, ale też po co. I w imię tego celu jest w stanie zaakceptować pewne specyficzne „systemowe” niedogodności zatrudnienia w III sektorze. I cieszyć się z zalet.

Czasami bywa ciężko

Ponieważ w organizacjach najczęściej nie ma stałych etatów i pracy „od-do”. Tylko jest zakres zadań do wykonania, często dość szeroki. To nie jest jednak najgorsze. Podkreślaną wielokrotnie, już wspomnianą największą wadą pracy w III sektorze jest brak stabilności zatrudnienia. Umowa o pracę, jeśli będzie, to na pewno nie na czas nieokreślony, a raczej na czas trwania projektu. Bo organizacje pozyskują środki na działania, czyli dopóki trwa dofinansowane działanie (czyli jakiś projekt), jest kasa na wypłaty. I wciąż trzeba starać się o kolejne. Mimo to zawsze jest realna groźba tego, że może się zdarzyć jakiś czas bez dopływu gotówki, ponieważ coś się opóźni.

Ale zazwyczaj dużo się dzieje

Jak jest projekt, są pieniądze i jest praca, to w organizacji zazwyczaj dzieje się naprawdę sporo. Zalety to przede wszystkim możliwość realizowania swoich pomysłów i inicjatyw, a także dużą niezależność i samodzielność. W organizacji można nabyć wiele umiejętności i kompetencji, ponieważ praca w niej wymaga wielozadaniowości i elastyczności.

Różnorodność zadań bywa czasem męcząca, ale sprawia, że praca w organizacji nie jest nudna, bo zakres zadań jest najczęściej bardzo szeroki: od kontaktów z podopiecznymi, organizowania różnych wydarzeń, po prace administracyjno-biurowe. Możliwy jest też szybki rozwój, od wolontariusza, przez współpracownika, po koordynatora różnych działań (tak najczęściej wygląda schemat „kariery” w NGO’sie).

Kolejną zaletą jest elastyczny czas pracy. W organizacji najczęściej nie pracuje się od 8 do 16. Najważniejsze jest wykonanie zadania, czasami trzeba posiedzieć dłużej, niekiedy w weekend. A potem można „odebrać” wolne.

Ale taki system czasu pracy wymaga również samodyscypliny i dobrej umiejętności zarządzania własnym czasem. To jest druga strona dużej samodzielności pracy w organizacjach – trzeba samemu umieć się do niej zmotywować. I umieć przy tym współpracować z innymi.

Każda organizacja jest inna

Zasady pracy czy współpracy w każdej organizacji są nieco inne, nie ma jednego wzorca zatrudnienia czy funkcjonowania. Obowiązujące zwyczaje, zakresy obowiązków, wysokość wynagrodzenia, zależy od specyfiki danego stowarzyszenia czy fundacji.

Gdzie szukać? Jak zacząć?

Ten, kto chce zacząć szukać swojego miejsca w III sektorze, powinien zacząć od poznania lokalnych organizacji pozarządowych. Przejrzeć Internet, facebooka, popytać znajomych. Organizacje, które są aktywne, zazwyczaj starają się szeroko informować o swoich działaniach.

Potem trzeba nawiązać z nimi kontakt – i nie pytać od razu o pracę. W tym sektorze niemal każdy zaczyna od wolontariatu (niekoniecznie od razu na 8 h, ale w wolnym czasie). Żeby zgrać się z zespołem, poznać misję i wartości, jakimi kieruje się organizacja. I udowodnić, że jest się przydatnym i potrzebnym pracownikiem.

Warto zacząć od rozejrzenia się po bazach organizacji, ogłoszeniach na portalu www.ngo.pl

Cały miesięcznik do pobrania: PressES _13-2.pdf     Pobierz